Wczoraj byłem na nabożeństwie w kościele św. Trójcy i ksiądz zmawiał szóstą modlitwą eucharystyczną z Agendy. Postanowiłem ją wkleić do tego wątku, bo jest naprawdę piękna:
Miłosierny Boże, nie ważymy się przystąpić do świętego Stołu Syna Twego z naszą ludzką sprawiedliwością, lecz tylko w ufności na Twoje obfite i wielkie zmiłowanie. Nie jesteśmy godni spożywania nawet okruchów z tego stołu, ale Ty, Panie okazujesz nam tak wielkie miłosierdzie, że choć tego nie jesteśmy godni, możemy być gośćmi u stołu Syna Twojego i uczestnikami w Jego Wieczerzy. Zdarz przeto, najłaskawszy Ojcze, abyśmy przyjęli Ciało i Krew Syna Twego, Jezusa Chrystusa, w wierze, że nasze grzeszne ciała zostaną oczyszczone Jego Ciałem, a grzeszne nasze dusze zostaną obmyte od wszelkiego grzechu Jego najdroższą Krwią. Spraw, abyśmy zostali z Nim ściśle złączeni i aby on zamieszkał w nas, a my w Nim. Na Niego bowiem czekamy i wraz z całym Kościołem wołamy: Przyjdź rychło, Panie!