Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Śpiew na nabożeństwie

Czym jest nurt wysokokościelny i jakie jest jego miejsce we współczesnym Luteranizmie

Re: Śpiew na nabożeństwie

Postprzez Elżbieta » Wt kwi 13, 2010 08:49

Wysłany: Czw Mar 04, 2010 08:00

Oczywiście , Ojcze Nasz, też nikt nie musi zmawiać w czasie Nabożeństwa. Tylko czy to jeszcze będzie wspólnota wiernych? Czy my przychodzimy do Kościoła wspólnie się modlić, czy w celach towarzyskich? Jeżeli po to by się wspólnie modlić i wysłuchać kazania to róbmy to, a jeżeli w celach towarzyskich, to raczej spotykajmy się w kawiarni lub innym miejscu bardziej do tych celów odpowiednim.
Właśnie dlatego nasz śpiew tak nędznie wygląda, bo wielu uważa, że śpiewać nie musi
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Śpiew na nabożeństwie

Postprzez Dawid » Wt kwi 13, 2010 08:51

Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 18:34

Osobiście ja kocham pieśni katolickie. Nic na to nie poradzę :wink:
Pieśni w KEA są dosyć poważne i raczej takie typowo historyczne. Ja staram się skoncentrować na tym co śpiewam, a nie jak :) :wink:
Muszę się wybrać na nabożeństwo młodzieżowe.. oglądałem jedno w Internecie i nawet spodobało mi się :wink:
Dawid
 
Posty: 76
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 19:24
Lokalizacja: Łowicz
wyznanie: Kalwinizm
dyplomy: 1
  

Re: Śpiew na nabożeństwie

Postprzez R! » Wt kwi 20, 2010 17:51

Moje śpiewanie tez pozostawia wiele do życzenia. Gardło mnie boli i fałszuje.
Gdybym tylko trochę się nauczył śpiewać...
R!
 
Posty: 109
Dołączył(a): Śr mar 24, 2010 23:20
Lokalizacja: Warszawa
  

Re: Śpiew na nabożeństwie

Postprzez Piotr » Wt kwi 20, 2010 18:58

Też mi się wydawało ze nie umiem śpiewać ale musisz uwierzyć w siebie spróbuj może w chórze parafialnym jeśli taki jest w parafii tam ci pomogą to fajna sprawa śpiewać na chwałę Pana. :wink:
Piotr
 
Posty: 241
Obrazki: 0
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 19:22
Lokalizacja: Bożenkowo
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Śpiew na nabożeństwie

Postprzez Elżbieta » Wt kwi 20, 2010 19:03

Fakt,chór może Ci pomóc. Tam Ci ustawia głos i nauczą śpiewać. Gardło z pewnością przestanie boleć. Ja też nie mogłam śpiewać z powodu bólu, ale mi przeszło
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Klękanie

Postprzez Wędrowiec » Cz sty 20, 2011 12:47

Masz rację mówiąc o czynnym udziale. To może poza temat wykracza, ale osobiście nie widzę sensu "udziału" w nabożeństwie czy też mszy bez faktycznego przeżycia, okazywania więzi z całym zgromadzeniem (co uwidacznia się poprzez wspólny śpiew, modlitwę).
Szlak mnie trafia, kiedy na mszy jest pełen kościół ludzi a faktycznie buzię otwiera chyba z 10-15 osób :x

Przypomniał mi się epizod odwiedzin mojego kolegi (obecnie luteranin, też muzyk) u mnie w kościele. Nie było może wtedy tak wiele osób. Może 30-40, ale on sam swoim śpiewem najzwyczajniej wszystkich rozniósł i zawstydził. Pomyśleć jak głośno może śpiewać cały zbór :)
Wędrowiec
 
Posty: 330
Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 16:25
Lokalizacja: Polska
wyznanie: Rzymskokatolickie
dyplomy: 2
  

Re: Klękanie

Postprzez Elżbieta » Cz sty 20, 2011 12:57

No tak, ale poniektórzy uważają, że jest wielkim nietaktem oczekiwanie od uczestnika Nabożeństwa czy Mszy - śpiewania. Trzeba to przyznać, że taki pogląd mają najczęściej byli Katolicy. Uważają, że ktoś tam (może organista) będzie śpiewał za wszystkich, a on sobie wygodnie posiedzi w ławce i od czasu do czasu klęknie kiedy potrzeba no i na koniec wyjdzie
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Klękanie

Postprzez Wędrowiec » Cz sty 20, 2011 13:07

Elżbieta napisał(a):Uważają, że ktoś tam (może organista) będzie śpiewał za wszystkich, a on sobie wygodnie posiedzi w ławce i od czasu do czasu klęknie kiedy potrzeba no i na koniec wyjdzie


Otóż to. Dlatego też sam osobiście śpiewam jedynie pieśni i ew. części stałe. Odpowiedzi i powtórki dla ludu zostawiam tym, co faktycznie powinni to śpiewać, no ale niestety na szeroką skalę rozszerzyła się plaga wyręczania wiernych przez kapłanów...

Co do przyklękania czy też samego klękania w pewnych momentach, to i nawet niektórym tego się nie chce, a nawet nie wiedzą kiedy to się robi :lol:
Wędrowiec
 
Posty: 330
Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 16:25
Lokalizacja: Polska
wyznanie: Rzymskokatolickie
dyplomy: 2
  

Re: Klękanie

Postprzez Elżbieta » Cz sty 20, 2011 13:22

Prawdą jest też to, że ludzie nie potrafią śpiewać, moja parafia też do takich należy. W związku z tym mamy zorganizowane w każdy czwartek lekcje śpiewu (między innymi). Uczymy się pieśni, które mają być śpiewane przy najbliższym Nabożeństwie.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Klękanie

Postprzez Wędrowiec » Cz sty 20, 2011 13:34

Elżbieta napisał(a): mamy zorganizowane w każdy czwartek lekcje śpiewu (między innymi). Uczymy się pieśni, które mają być śpiewane przy najbliższym Nabożeństwie.

Fantastycznie!

Absolutnym minimum w takiej kwestii zdaje się być choć kwadrans przed nabożeństwem.

Z resztą faktyczna nieumiejętność śpiewa wynika z:

1. Faktycznie braku talentu czy jakichkolwiek predyspozycji do tego (rzadkość)
2. Wyręczaniu przez kogoś (wspomniane w powyższych postach)
3. Powszechnej opinii jakoby śpiew w kościele byłby "obciachem"
4. Zatrważającego poziomu kształcenia w dziedzinie śpiewu (muzyki ogólnie)
5. Braku śpiewnika z nutami, tego jedynego i kompleksowego (szczególnie u katolików)
6. Przeszkadzajka w postaci organisty-arytmika

Coś bym sobie jeszcze przypomniał.
Wędrowiec
 
Posty: 330
Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 16:25
Lokalizacja: Polska
wyznanie: Rzymskokatolickie
dyplomy: 2
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luteranizm wysokokościelny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości