Viking napisał(a):Ludzie-Wiadomo ze wierzymy w Boga. I nikt tu nie kaze nikomu uprawiac kultu jednostki. Ale jezeli bedziemy tak podsumowywac Reformatora, to blisko nam do odrzucenia dogmatow reformacyjnych, bo powiemy ze w tym sie zgadzamy a w tym nie zgadzamy z Lutrem.
dzięki Bogu luteranina obowiązują księgi wyznaniowe luteranizmu [tzn. przyjęcie ich jest wyznacznikiem luterańskości, oczywiście Biblia jest ponad nimi i nie tylko luteranie są wierni Biblii], a nie spis wszystkich wypowiedzi jednego śmiertelnego człowieka.
gdyby było tak, jak sugerujesz, to rzeczywiście niczym nie różnilibyśmy się od jakiejś sekty z nieomylnym guru...
poza tym nie wszystkie księgi wyznaniowe luteranizmu są autorstwa Lutra - najważniejsza, od której nasz Kościół bierze swoją nazwę - czyli Konfesja Augsburska - została napisana przez Filipa Melanchtona. oczywiście stało się to w porozumieniu z Lutrem, ale waga tej konfesji nie wynika z tego, że do jej powstania przyczynił się Luter, tylko raczej, jeśli już podchodzić do sprawy personalnie, z tego, że powstała w wyniku współpracy reformatorów i została przyjęta [podpisana] przez stany. oczywiście poza tym wierzę, że Konfesja Augsburska stanowi prawidłową wykładnię wiary, ale nie wynika to z autorytetu reformatorów, tylko z jej wewnętrznej logiki i teologicznej zgodności ze Słowem Bożym.
Viking napisał(a):Jezeli bym byl kandydatem do konwersji, to po takim stwierdzeniu, odrazu bym podziekowal za przynaleznosc do KEA. Bo co moze powiedziec czlowiek,ktory chce konwertowac do KEA, kiedy sami Luteranie, twierdza ze we wszystkim nie wierza Lutrowi.
no czyli jednak wolisz uprawiać kult jednostki...
KEA to Kościół Ewangelicko-Augsburski. źródłem wiary jest zawarta w Piśmie Świętym
Ewangelia, wyłożona w sposób systematyczny w
Augsburskim Wyznaniu Wiary [i trzech starochrześcijańskich wyznaniach wiary, na które zresztą się ono powołuje].
nazwa "luterański" była pierwotnie obelżywym określeniem zwolenników [a wg niektórych pewnie i czcicieli] Lutra. nie jestem przeciwko jej używaniu, bo jest jednoznaczna, ale nie możemy zapominać, jak należy ją rozumieć - jako historyczne umiejscowienie początków naszego wyznania i powiązanie go z osobą jednego z reformatorów Kościoła zachodniego. a nie jako grupę ludzi, którzy zamiast nieomylnego papieża uznają nieomylność Lutra.
Viking napisał(a): z powodzeniem mozemy biorac ten tok myslenia powiedziec ze Luter byl antysemitom, co jest udokumentowane w zrodlach historycznych.
raczej antyjudaistą i wynikało to z konkretnej sytuacji - usiłował był nawrócić żydów, ale mu nie wyszło, więc się wkurzył.
późniejsze powoływanie się nań nazistów było perfidne.
Viking napisał(a):Zobaczcie u Reformowanych, czy ktos podwarza Kalvina? i jego dogmaty?
nie wiem, na ile się orientujesz w historii i współczesności Kościołów reformowanych, ale są one bardziej "elastyczne" teologicznie od luteranizmu, w tym sensie, że głównie pozostają wierne maksymie "Ecclesia reformata et semper reformanda secundum Verbum Dei", czyli "Kościół reformowany i stale się reformujący wg Słowa Bożego", a nie jednej ustalonej raz na zawsze jej wykładni.
Kalwin [swoją drogą albo pisz po polsku "Kalwin", albo po międzynarodowemu "Calvin", albo po średniofrancusku "Cauvin". no chyba, że chciałeś napisać jego nazwisko z węgierska, ale to w takim razie zapomniałeś o kreseczce nad a: "Kálvin"] ;) jest kimś, kto - wspólnie zresztą z Zwinglim - zapoczątkował tradycję reformowaną, nie jest źródłem prawdy. ;)
Tomasz napisał(a):jaka jest pewność, że to rzeczywiście wypowiedź Lutra ?
nie wiem, ale przy okazji sprawdzę w jego pracach zebranych - myślę, że zapisy kazań powinny tam być.
co do samej theosis, to nie zdziwiłbym się, gdyby rzeczywiście taka idea była obecna wśród reformatorów - przecież wiadomo, że kontaktowali się z "chrześcijanami greckimi" i usiłowali nawet nawiązać z nimi więź instytucjonalną [np. wysyłając bodajże treść Konfesji Augsburskiej].