Mariologia

[Wędrowiec]

[
ciekawe też, że Kościół ma być raz symbolizowany przez Jana, raz - przez Piotra [prymat].

Otóż to. Podpiąłbym tutaj jeszcze osobę Św. Pawła

[Matek]

Moim zdaniem kult Marii płynie raczej z mentalności , przywiązania i tradycji niż z wiary opartej i potwierdzonej przez Słowo Boże. Bracia katolicy moim zdaniem starają się na siłę przyozdobić i przysłodzić osobę Marii przypisując Jej przymioty zarezerwowane tylko i wyłącznie dla Boga.

[Tomasz]

Kult maryjny (w wydaniu rzymskim) rozwijał się stopniowo poprzez stulecia, jednak nie miał oparcia biblijnego. Niebagatelne znaczenie w jego obecnym - bardzo intensywnym rozwoju miały również przeróżne "objawienia" i "cuda" jak np. Fatima i tp.

PS

Witam Matka po dłuższej nieobecności

[Elżbieta]

A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. (26) A gdy Jezus ujrzał matkę i ucznia, którego miłował, stojącego przy niej, rzekł do matki: Niewiasto, oto syn twój! (27) Potem rzekł do ucznia: Oto matka twoja! I od owej godziny wziął ją ów uczeń do siebie.

Proszę zwrócić uwagę na ilość osób stojących pod krzyżem, a Jezus powiedział : oto matka twoja i oto syn twój. Jak można wobec tego wnioskować, że Maria miała być matką nas wszystkich ? Te słowa dotyczyły przecież tylko Marii i Jana - przynajmniej tak wynika z tekstu.

[Wędrowiec]

Proszę zwrócić uwagę na ilość osób stojących pod krzyżem, a Jezus powiedział : oto matka twoja i oto syn twój. Jak można wobec tego wnioskować, że Maria miała być matką nas wszystkich ? Te słowa dotyczyły przecież tylko Marii i Jana - przynajmniej tak wynika z tekstu.

Właśnie.

Ponadto, tak jak wspomniał Tomasz - wszelkie rzekome objawienia jeszcze bardziej rozbudziły to wszystko w ludziach.

Matek, dzisiaj wchodząc do kościoła ma się wrażenie, że przychodzimy oddawać cześć:

1. Maryi
2. Jezusowi
3. Bogu Ojcowi
4. Świętym
5. Duchowi Świętemu

Mniej więcej tak to obecnie wygląda.

[varpho]

Moim zdaniem kult Marii płynie raczej z mentalności , przywiązania i tradycji niż z wiary opartej i potwierdzonej przez Słowo Boże. Bracia katolicy moim zdaniem starają się na siłę przyozdobić i przysłodzić osobę Marii przypisując Jej przymioty zarezerwowane tylko i wyłącznie dla Boga.

przy okazji jest to też taki wentyl dla duchowości feministycznej...
mam na myśli to, że o ile Bóg jest powszechnie pojmowany i opisywany jako mężczyzna, to Maryja może być odczuwana jako taki "żeński odpowiednik" Boga, personifikacja matczynych cech Boga.

Kościoły protestanckie są tu w trudniejszej sytuacji, bo niełatwo jest z ludzkiej świadomości wyrugować płciowość Boga.

swoją drogą, staram się odróżniać Marię - Matkę Jezusa, której z oczywistych względów należy się szacunek od "Maryi" - postaci z objawień i wizji, która głosi, że powstrzymuje Boga przed zniszczeniem świata i że sposobem na udobruchanie Bożego gniewu jest zmawianie mantr...

dzisiaj wchodząc do kościoła ma się wrażenie, że przychodzimy oddawać cześć:

1. Maryi
2. Jezusowi
3. Bogu Ojcowi
4. Świętym
5. Duchowi Świętemu

ponoć niektórzy mają nawet wątpliwości, co do "składu" Trójcy Świętej... ;)

[Tomasz]

Często próbujemy przykładać ludzkie miarki do Boskich rzeczy - i dlatego też zwykle prowadzi to bardzo dziwnych wniosków i skojarzeń.

ale wróćmy do tematu mariologii

słuszna uwaga - trzymajmy się tematu

[Wędrowiec]

Muszę powiedzieć, że bardzo spodobały mi się artykuły na stronie luteranie.pl, które przedstawiają pogląd na temat Maryi a w szczególności te, które ukazują podejście samego Lutra.

Po przeanalizowaniu na spokojnie, doszedłem do wniosku, że nie ma tu ani wszędobylskiego jak w KRK fanatyzmu Maryjnego, a także brak jest postawy gdzieś już wspomnianej, jakoby Maryja została przez Luteran zakopana w progu kościoła.

Śmiało moim zdaniem mogą te artykuły robić za swego rodzaju instruktaż dla tych, co reprezentują tę drugą postawę.


Tak na marginesie, nie rozumiem, dlaczego w moim Kościele jest tak wiele tekstów w liturgii, które wzajemnie się ze sobą wykluczają? Przede wszystkim kwestie pośrednictwa.

Ile razy słyszę wezwanie "Panie Jezu, jedyny pośredniku do Ojca" - itp., żeby za chwilę gdzieś nie poszło "Pod Twoją obronę (...), pośredniczko nasza...".
Przykładów można mnożyć.
Pośrednictwo pośrednika. Tak to wygląda.

[Jacek]

Niestety-posrednikow do Boga-Ojca wsrod swietych w Prawoslawiu i KrK jest mase. Tutaj koscioly te traktuja Boga jako niedostepnego, bez litosci,srogiego, bezwglednego.Przypomina to typowy ludzki poglad np,Jesli dziecko cos przeskrobalo i boi sie ojca, to prosi matke zeby sie za niego wstawila. Jesli w firmie ktos cos zrobi zle, to prosi wplywowych przyjaciol zeby za niego wstawili sie u kierownika. i to zostalo zywcem przeniesione na kontakt z Bogiem. A Bog nie potrzebuje sekretarek ani asystentow. Co do posrednictwa Jezusa, to mowi o tym dokladnie Biblia, ze nie ma innej drogi do Boga Ojca jak tylko Przezemnie. Bezposrednio do Boga Ojca odmawiaja modlitwy: Swiadkowie J, Unitarianie, Mormoni,Muzulmanie,Judaisci.

[varpho]

Bezposrednio do Boga Ojca odmawiaja modlitwy: Swiadkowie J, Unitarianie, Mormoni,Muzulmanie,Judaisci.

i wszyscy chrześcijanie [Modlitwa Pańska].