przez Herbert » Śr sie 30, 2017 19:09
No to bardzo Cię przepraszam, wybacz moją zbyt pochopną ocenę Twojej osoby.
Książki i internet to jednak za mało. Trzeba się modlić razem. Nie odwiedzą Cię Twoi braci ze zboru adwentystów? Może ktoś by Cię zabrał na nabożeństwo (wcale nie koniecznie luterańskie). No i nie bój się!
To słowo jest dla Ciebie: "Nie bój się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię twoim imieniem - moim jesteś! Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień nie spłoniesz, a płomień nie spali cię. Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja, Święty Izraelski, twoim wybawicielem" (Iz 43, 1/3)