Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Kalina Wojciechowska

Rozmowy o Biblii i jej nauce w świetle teologii luterańskiej

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Grzegorz » Śr maja 17, 2017 06:52

A tutaj akurat ma trochę racji. Bóg nie wymaga nigdzie, aby święcić dzień akurat poprzez pójście do kościoła. Kiedyś wróciłem z podróży w niedzielne popołudnie i byłem na tyle zmęczony, że nie chciało mi się jechać na wieczorne nabożeństwo do parafii św. Trójcy w Warszawie - dlatego poświęciłem Bogu czas poprzez dłuższą niż zwykle modlitwę w domu i uważam, że takie podejście było w porządku.
Natomiast uzasadnienie ks. Chwastek przedstawia słabe - wolność w religijności nie polega na negacji przykazań, lecz na chęci życia w zgodzie z przykazaniami.

Dodam, że mówienie per 'pan' o osobie ordynowanej jest nieuprzejme.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Anna Maria » Śr maja 17, 2017 12:37

Pochodny,
wybacz, ale Twoje wyjaśnienia sa dosyć dziecinne. Wszyscy znamy takie okoliczności..... Chodzi o pryncypium. Duchowny luterański wedle PS rozdz.6,1 jest "reprezentantem osoby Chrystusa" i 'zwiastunem Słowa Bozego'. I jako taki powinien tłumaczyć ludziom I przypominać: PAMIETAJ ABYŚ DZIEN SWIETY ŚWIĘCIL, a nie opowiadać bajdurki o "wolności w religijności" ..... i że do Kosciołą można chodzic lub nie .... ;))
To są właśnie te żałosne nauki obecnego wyzwolonego ewangelicyzmu, ale w żadnym wypadku luteranizmu.

Poglądy pana dr Chwastka wykluczają go - w moim duchowym i moralnym odczuciu - zważywszy jego zapatrywania na homoseksualnych pastorów, homoseksualne związki i homoseksualne "rodziny", z misji i powołania chrześcijańskiego duchownego. Miałam życiowe szczęście słuchać takich wspaniałych luterańskich pastorów jak śp.Bogusław Wittenberg, śp.Adam Pilch czy ks. Marcin Kotas.

Ale, żeby nie być gołosłowną przytaczam poniżej opinie luterańskich duchownych po lekturze wywiadu z panem dr Chwastkiem.

ks. Bartosz Cieślar
Z przerażeniem odczytałem wywiad z ks. dr Dariuszem Chwastkiem. Jako duchowny Kościoła Ewangelickiego w Polsce wyrażam swój sprzeciw niektórym treściom zawartym w wywiadzie, podkreślając, iż są to osobiste, liberalne poglądy ks. Chwastka a nie stanowisko Kościoła Ewangelickiego w Polsce. Ks. Chwastek opisując smutne oblicze niektórych Kościołów luterańskich w Europie, których luteranizm zachował się jedynie w nazwie, wyraża w wywiadzie swe myśli w sposób, jakoby podobne poglądy miał również Kościół Ewangelicki w Polsce. Zadaniem Kościoła jest nieść świadectwo skierowane do KAŻDEGO człowieka, głosząc i realizując w miłości naukę opartą na Piśmie Świętym, zaznaczając tym samym granice między słusznym a niesłusznym. Niestety nie jest to miejsce na taką polemikę. Z drugiej strony, może podobne treści są potrzebne, abyśmy obudzili się i przyjrzeli się sobie, nie w świetle oczekiwań tego świata, nie w świetle obowiązujących w Europie standardów ani szwedzkich "metod" na zapełnianie kościołów liberalnymi poglądami, gdyż takowe przynoszą odwrotny skutek. Czy naprawdę celem chrześcijan, zwłaszcza duchownych, jest "realizowanie siebie"? Wówczas trzeba wypaczyć biblijną naukę w taki sposób, by uspokoić swoje sumienie i zadowolić własne ja... Gdzie zatem mamy szukać tego światła? Do Kogo mamy się udać...? Kogo mamy słuchać? Gdzie szukać pomocy?


Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/kosc ... --1-d.html
ks. Mirosław Czyż
Przyznać trzeba, że autorka artykułu postąpiła bardzo sprytnie. Wyciągnęła od ks. Chwastka wiele informacji i w ten sposób został ukazany Kościół z tytułu: nowoczesny i tolerancyjny. Udało się zatem autorce pokazać wspólnotę, która w końcu nie jest ciemnogrodem. Idzie z duchem czasu, odpowiada przychylnie na wiele pytań współczesności: antykoncepcja tak, seks przedmałżeński niby nie bardzo, ale jednak tak; homoseksualizm - jak najbardziej tak itp. Nic innego, tylko się zapisać na nauki do konwersji i przestąpić. Pytanie: czy taki Kościół ma jakieś normy, jakieś granice, jakiś kręgosłup? Gdzie tu jest wypełnienie biblijnych słów, że "Kościół ma być znakiem, któremu się sprzeciwiać będą"? Zgadzam się, że Kościół jest dla wszystkich, ale nie może być dla wszystkiego - księże doktorze! Na widok zlepienia wszystkiego ze wszystkim chce się człowiekowi wymiotować. Autorka - dzięki otwartości ks. Darka - ukazała między wierszami ukazała Kościół, który stoi w wielkiej opozycji do Kościoła większości. Zatem ten mniejszościowy jest cacy, a ten wielkie beee. Czy jednak to prawda? Czy ten mniejszościowy nie jest za bardzo rozmyty, a większościowy z konkretną nauką (choć wielu się jej sprzeciwia, to przynajmniej wiadomo, o co chodzi). Trudno mi odnosić się do osiągniętych przez Autorkę celów, jakie zamierzała jako dziennikarka. Miała swój sposób, by znaleźć "jelenia", który pięknie i gładko jej odpowie. Ks. Darek dał się wmanewrować i okazał się przez to duchownym nowoczesnym oraz tolerancyjnym, którego wszyscy powinni lubić. Choć ja się pytam: gdzie w tej nowoczesnej i tolerancyjnej postawie jest odniesienie do zasady "tylko Pismo", na którą ks. dr powołuje się na początku artykułu. Z tego powodu w wielu kwestiach nie zgadzam się z księdzem Chwastkiem. Ale największy żal mam do Autorki, która wykazała się całkowitą ignorancją wobec Kościoła, ponieważ z tytułu artykułu wynika, że oto dowiemy się, co "Kościół luterański" sądzi o danych kwestiach. Rzetelność zawodowa nakazywałaby ująć temat następująco: ks. dr Dariusz Chwastek, duchowny Kościoła luterańskiego wypowiada się na taki, a taki temat. Wtedy wynikałoby jasno, że Kościół luterański ma w swych szeregach takich liberalnych i tolerancyjnych księży, ale że cały artykuł jest wypowiedzią danego Księdza, a nie ogólnym stanowiskiem Kościoła w danych kwestiach. Ksiądz Chwastek nie dość że nie odwołuje się do biblijnych zasad (które z racji rozmycia liberalnego można różnorako rozumieć), ale też błędnie interpretuje prawo kościelne np. w kwestii małżeństwa i rozwodu: §107: Małżeństwo jest darowaną przez Boga człowiekowi możliwością życia mężczyzny i kobiety. Jest ono przymierzem dwojga osób, mężczyzny i kobiety… (nie ma zatem miejsca na akceptację innych związków roszczących sobie prawo do bycia „małżeństwem”). §108: istotnym przymiotami małżeństwa są: jedność i nierozerwalność (a zatem walczymy o małżeństwo, a rozwód uznajemy za ostateczność. Powtórny ślub nie jest zawierany od tak sobie. Musi być zgoda biskupa Kościoła, która następuje po przeprowadzeniu koniecznych czynności duszpasterskich). Jako Ksiądz tego samego Kościoła (który nie rozpisuje się na forach) wyrażam stanowcze VETO wobec wielu wypowiedzi ks. dr. Chwastka, ponieważ one prezentują naukę Kościoła w sposób szkalujący jej prawdziwą treść! Wyrażam również stanowcze VETO wobec tytułu i podtytułu zaproponowanego przez Autorkę.
Z poważaniem Ks. Mirosław Czyż
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Grzegorz » Śr maja 17, 2017 13:53

Sednem święcenia dnia nie jest pójście do kościoła, tylko budowanie swojej wiary. Odsyłam do Dużego Katechizmu ks. Marcina Lutra.

Ech, ten kryptopapizm.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Anna Maria » Śr maja 17, 2017 15:41

Pochodny,
1/ dla mnie sednem 'świecenia dnia Pańskiego' tez nie jest "pójście do kościoła", lecz współuczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej ....razem z innymi członkami wspólnoty. To chyba najlepsze budowania wiary.

2/ czy ta uwaga o kryptopapiźmiedotyczy wypowiedzi duchownych luterańskich, które przytoczyłam .....?
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Herbert » Śr maja 17, 2017 17:15

Widze, pochodna, ze masz jakis uraz - kompleksy antykatolickie? Jakby "duma i uprzedzenie"?
Czasem mysle, ze z wierzacymi katolikami (tak, jest ich troche!) mamy duchowo wiecej wspolnego niz z "naszymi" liberalami. Mam nadzieje, ze spotkam ich w niebie.
Zreszta przebudzenie w "kraju katolickim" musi sie chyba zaczac od nich. Sa juz pewne zalazki, wiec troche cierpliwosci. Jakby sytuacja "przedreformacyjna" - ale calkiem inna niz upozoruje ten ich dziwny Franciszek...
Gdybys byl starszy, to pamietalbys Ruch Oazowy ("Swiatlo-Zycie"), ktory w latach 70-80tych scisle wspolpracowal w protestantami z USA. Niestety polscy luteranie wtedy nie byli zainteresowani... (zreszta i dzis nasza rada parafialna "nie zyczyla sobie" akcji ewangelizacjyjnych) ...
Herbert
 
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Grzegorz » Cz maja 18, 2017 08:56

Anna Maria,

2/ Nie, dotyczy osób wypowiadających się w tym wątku. Jeśli pojawiają się chęci dzielenia grzechów na kategorie i wątpliwości co do absolucji, to to z konfesyjnym luteranizmem ma niewiele wspólnego. Świadczy natomiast o (pod)świadomym inspirowaniu się Rzymem.

Herbert,

Po prostu nie podoba mi się kierunek w jakim ten wątek powędrował. Co komu da, że sobie ponarzekamy na takich-a-takich teologów? Co komu da wywlekanie spraw parafialnych na tym forum? Zróbmy coś konstruktywnego, choćby nawet spotkanie modlitewne przez skype między sobą. A nie tylko na zmianę ploteczki i narzekania.

Może jeszcze dodam, żeby nie było wątpliwości - w sprawach małżeństwa i rodziny jestem, tak jak Wy, konserwatystą. Nie spieram się z meritum Waszych zarzutów, tylko z formą.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Anna Maria » Cz maja 18, 2017 12:27

Pochodny
Nie, nie , to nie tak jak Ty to sobie wyobrażasz! To nie są moje narzekania, ploteczki, etc. To jest moje działanie umyślne. Pragnę
dezawuować i kompromitować liberalizację KEA, który już coraz bardziej zaczyna tracić drugi człon swojej nazwy- augsburski ....
TY już jesteś takim posłusznym i poprawnym owocem liberalnej teologii dr Chwastka. Ale ja nie muszę. JA mam prawo się sprzeciwiać!. Wejdz łaskawie na ekumenizm.pl, gdzie tez walczę "do krwi" z teologicznym lewactwem niektórych korespondentów, a także z kuriozalnymi wypowiedziami (anty)pastorki ewangelickiej Margaret Kaesmann.

KTOŚ MUSI MÓWIĆ, ŻE KRÓŁ JEST NAGI. Czuje to Herbert, Win32, niektórzy parafianie z naszej parafii i z sw. Trójcy, no i uporczywa Anna Maria. Własnie wkrótce będę pisała kolejny list do dr Chwastka, a może i do liberała-biskupa. Nie daję im żyć w dobrostanie ....

Milczenie i poprawność (w Twoim stylu) jest znakiem przyzwolenia... Nie wiem czy to właściwy portal dla twoich przekonań.

Ps. No, a skoro jesteś tak bardzo za tradycyjnym modelem małżeństwa i rodziny, to zapraszam na MARSZ DLA ŻYCIA I DLA RODZINY w dniu 11 czerwca, w Waraszawie/ I proszę, rozpropaguj to w grupie młodzieżowej, bo masz z nimi większy kontakt.
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Anna Maria » Cz maja 18, 2017 12:58

Nie Pochodny, modlitwy na "skype" to liberalna bzdura. Po to ludzie wznosili przez wieki Koscioly Chrystusowe i nazywali je "domami modlitwy", żeby tam się modlic. I katolicy i luteranie.Więc, kiedy mam potrzebę pogłębionej modlitwy idę do katedry warszawskiej i tam modlę się przed Krucyfiksem Jezusa Chrystusa (w kaplicy Baryczków).

Powiesz "kryptopapizm"? - to ja Ci powiem, że cały luteranizm jest kryptopapizmem, bo Luter nie miał innych wzorców chrześcijaństwa oprócz ówczesnego 'kościoła rzymskiego'. I wcale nie chciał rozłamu z papieżem, lecz było to następstwem całego szeregu zdarzeń teologiczno-historycznych. O czym przecież wiesz.

A fakt, że nasz Kościoł luterański jest otwarty w zasadzie tylko raz w tygodniu w niedzielę i to przez półtorej godziny - tez niedobrze świadczy (w moim odczuciu) o naszym Kosciele, zwłaszcza że Dom parafialny tętni życiem codziennie od rana do wieczora. No cóż, nasi wyznawcy najbardziej lubią oddawać Bogu chwalę przy stoliku z herbatą i ciastkami ;((
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Grzegorz » Pt maja 19, 2017 13:01

Anna Maria napisał(a): modlitwy na "skype" to liberalna bzdura.


To fantastyczne narzędzie w sytuacji, gdy mamy znajomych daleko i chcielibyśmy utrzymywać z nimi społeczność chrześcijańską. To nie ma być zastępnik dla nabożeństwa w kościele, tylko dodatek. Co do reszty to może napiszę wiadomość prywatną.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: Kalina Wojciechowska

Postprzez Anna Maria » N maja 21, 2017 14:53

Ciekawam, jak taka modlitwa "na skype" wygląda:

1/czy każdy prowadzi w milczeniu swoja rozmowę z Bogiem?
2/ czy może ktoś wypowiada intencję modlitewną, a inni mówię: Wysłuchaj nas Panie, etc.
3/ czy może czytacie Psalmy ....?
4/czy może śpiewacie pieśn ze Spiewnika Ewangelickiego ...?
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Biblia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron